Empirepedia
Advertisement
N-1 Starfighter
Myśliwiec N-1
Dane podstawowe
Pełna nazwa:

Myśliwiec N-1 (N-1 Starfighter)

Producent:

Theed Palace Space Vessel Engineering Corps

Seria:

Royal N-1

Klasyfikacja:

myśliwiec atmosferyczno-kosmiczny

Cena:

200,000 kredytów

Specyfikacja techniczna
długość:

11 m

Przyspieszenie maksymalne:

3750 G

Maksymalna szybkość atmosferyczna:

1100 km/h

Silniki:

J-type Nubian 221 (2)

Hipernapęd:

Nubia Monarc C-4

Klasyfikacja hipernapędu:

Class 1.0

Zasięg hipernapędu:

1000 LY

Osłony:

tak

Uzbrojenie:
  • podwójne działa laserowe
  • dwie wyrzutnie torped protonowych (2x5 torped)
Załoga:

1 pilot, 1 droid astromechaniczny R2

Ładowność:

65 kg

Czas operacyjny:

1 tydzień

Użycie
Użytkownicy:

Naboo

Maszyny N-1 skonstruowane zostały dla sił obronnych planety Naboo, a więc także zgodnie z tamtejszą filozofią piękna i użyteczności. Duża część podzespołów użytych do ich budowy pochodziła, jak w innych myśliwcach, od seryjnych dostawców, większość z nich jednak odpowiednio zmodyfikowano, aby odpowiadały specjalnym wymaganiom inżynierów i użytkowników. Tak stało się na przykład z silnikami podświetlnymi, które przerobiono na znacznie bardziej oszczędne i mniej zanieczyszczające atmosferę, oraz z komputerem pokładowym, który informacje dotyczące sytuacji w nadchodzącej bitwie czerpie w czasie postoju w bazie wprost z jej jednoski centralnej i jest w stanie na ich podstawie w ograniczony sposób pilotować pojazd w trakcie dolotu do celu. Ogólna konstrukcja pojazdu, wliczając w to stylowy i niespotykanych kształtów kadłub, to całkowicie własne dzieło mieszkańców Naboo.

Przeznaczeniem N-1 były w istocie głównie parady i wykorzystanie w charakterze eskorty honorowej, jednak jego zalety na ładnym wyglądzie się nie kończyły. Maszyna ta była jednym z najlepszych myśliwców kosmicznych swojej ery, zdolnym bez problemów toczyć (i wygrywać) walki z innymi podobnego typu jednostkami. Te nieliczne egzemplarze, które miały szczęście dotrwać do czasów współczesnych w muzeach czy prywatnych kolekcjach, nawet dziś byłyby w stanie po odpowiednim przygotowaniu wzbić się w powietrze, by wykonać kilka akrobacji czy stoczyć pozorowaną walkę 'jak za starych, dobrych czasów'...

Advertisement